Strefa wolna od szczucia i nienawiści…

Zacznę od wspomnień lat, gdy byłem o niecałe czterdzieści kilogramów młodszy. Były to lata stanu wojennego, gdzie jakiekolwiek manifestacje poza pochodem pierwszomajowym były zakazane. Tych, którzy mimo wszystko manifestowali rozganiało ZOMO. Były to swoiste kryteria uliczne, gdzie po obu stronach stawali równolatkowie. Owszem, zomowcy mieli problem – pała, tarcza, hełm ważyły sporo. Najczęściej więc manifestantom udawało się uciec, a ja dobrze zapamiętałem sobie, gdzie stało ZOMO…

Tydzień temu w Białymstoku miało miejsce podobne kryterium uliczne, ale już bez ZOMO, bo ZOMO nie ma… Była za to policja i miłośnicy piłki kopanej, którzy z braku piłki kopali co popadło a w zasadzie kogo popadło. Potem pojawił się pomysł nalepki strefa wolna od… Zastanawiałem się oczywiście złośliwie, od czego ten kraj jest wolny. Ale po pogrzebie Rektora PO postuluję coś innego.

Chciałbym, aby ten kraj był strefą wolną od szczucia i nienawiści.

Szczujnia

Wczoraj miał miejsce pogrzeb Pana Profesora Marka Tukiendorfa, Rektora Politechniki Opolskiej. W tym roku w marcu ukazała się seria artykułów opisujących rzekome afery z Rektorem Politechniki Opolskiej. Jeden z komentarzy po pogrzebie ma tytuł – Rektor Marek Tukiendorf nie musiał umrzeć. Nie wiem jak wyglądała w tej sprawie tak zwana “prawda materialna”. Być może wiele osób mających tak zwane sumienie nie czuje dzisiaj pełnego komfortu. Ja co to jest tak zwana tytułowa “szczujnia” wiem doskonale. Jak się okazuje szczucie może działać dwukierunkowo. I można człowieka skutecznie zaszczuć…

Molestowanie na uczelniach

Mimo wakacji jednak robię wpis na temat pracy – uczelni i wydziału. Dwa dni temu z pewnym zadziwieniem i zaskoczeniem przeczytałem tekst na temat molestowania na uczelniach, co wynika z raportu Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka. Zacytuję artykuł a potem skomentuję.

Nieprawidłowe zachowania przyjmują formę podważania kompetencji, komentowania ubioru czy wysuwania niemoralnych propozycji. 40 proc. badanych studentek i studentów przyznało, że doświadczyło molestowania od chwili rozpoczęcia studiów, a co czwarta osoba spotkała się z tą nieprzyjemnością na terenie uczelni.

Podważanie kompetencji… Czy jeśli Studenci nie potrafią policzyć w arkuszu kalkulacyjnym wartości ułamka lub prostego wyrażenia to nie mogę już skomentować poziomu przygotowania do studiowania i kompetencji matematycznych?

Komentowanie ubioru… Czy jeśli Studenci przychodzą na zajęcia ubrani jak na plażę to nie mogę już skomentować faktu, że ubranie plażowe nie jest właściwe na uczelni?

Poza dyskusją jest oczywiście “wysuwanie niemoralnych propozycji”. Jeśli co czwarta osoba otrzymała niemoralną propozycję to jest to autentyczny dramat. Jeśli jednak co czwartej osobie zwrócono uwagę na niewłaściwy ubiór czy brak odpowiedniego przygotowania do studiów i konieczność nadrobienia luk to nie widzę w tym nic nagannego. Czy mam biernie czekać, aż mi ktoś wsadzi kosz na głowę? Być może ten nauczyciel “podważył kompetencje” i “skomentował ubiór” a “uczniowski suweren” błyskawicznie wymierzył “sprawiedliwą” karę?