Active Irresponsibility…

Poczucie odpowiedzialności jeśli przerodzi się w nad-odpowiedzialność jest jak kula u nogi. Zupełnie niepotrzebnie po czterdziestu latach pracy czuję się odpowiedzialny za to co się dzieje z dydaktyką na wydziale. Wydział jest starszy, skończył sto lat i jest nieskończenie mądrzejszy ode mnie. Więc po co te nerwy związane z TIK w edukacji i e-usługami dydaktycznymi. Podstawą byłą jest i będzie forever kreda i tablica. Tak się uczyły całe pokolenia i nauczyły się dobrze! A to całe e- to chore fanaberie i uleganie kretyńskiej modzie. Student ma siedzieć na sali i przepisywać z tablicy! Ma kształtować w ten sposób swój charakter… pisma.
Dziękuję DB za wspaniałą myśl! Niech żyje Active Irresponsibility!!!
?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *