Jak w szatni rodem z PRLu

Niech Pan nie krzyczy na naszego pracownika.
Ja tu jestem kierownikiem tej szatni.
Nie mamy Pańskiego płaszcza i co Pan nam zrobi?
Cham się uprze i mu daj.
No skąd wezmę jak nie mam.
Tu pisze, niech Pan se przeczyta.
Niech Pan nie krzyczy na informatyków.
Ja tu jestem kierownikiem tego działu.
Nie mamy logowania i co Pan nam zrobi?
Cham się uprze i mu daj.
No skąd wezmę jak nie mam.
Tu pisze, niech Pan se przeczyta.

Ten ulubiony cytat filmowy jest wiecznie żywy, tak jak wiecznie żywy jest w nas PRL. O co mi chodzi? O ten tramwaj, co nie chodzi! Od lutego tego roku trwają intensywne prace nad zmianą sposobu uwierzytelniania w sieci wydziałowej. Są pewnikiem rozliczne zebrania, narady, komisje oczywiście pod właściwym i należytym nadzorem merytorycznym. W pocie czoła mimo klimatyzacji wypracowywane są nowe, genialne rozwiązania systemowe. I co? Wczoraj okazało się, że moi Studenci pierwszego semestru będą czasowo pozbawieni możliwości logowania się do portalu edukacyjnego. Alternatywą jest to, że tej możliwości będzie pozbawiony cały wydział. Oczywiście możliwość logowania się zostanie dla pierwszego roku uruchomiona niezwłocznie, a każdy inteligentny czytelnik tego tekstu wie doskonale, co to znaczy niezwłocznie. Udowodniliśmy praktycznie to co wie nawet małe dziecko, że nie da się założyć hełmu na drugą stronę. Zaliczamy kolejną piękną katastrofę i możemy sobie zanucić – “Polacy nic się nie stało…” A na koniec zacytuję moje trzy ulubione powiedzenia.

Zinformatyzowany bałagan jest bałaganem do sześcianu.

Jesteśmy w fazie dezorganizacji, która jest elementem reorganizacji mającej podnieść jakość organizacji.

Teoria jest wtedy, kiedy wiemy wszystko, a nic nie działa! Praktyka jest wtedy, kiedy wszystko działa, a nikt nie wie dlaczego. U nas umiejętnie łączymy teorię z praktyką. Nic nie działa i nikt nie wie dlaczego.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *