Konfigurowanie wpisywania ocen…
https://youtu.be/kB06oHvYGRk
Dobra zmiana – pożądana…
Co pewien czas nachodzą mnie smutne refleksje jak jest (nie)wykorzytywana platforma edukacyjna po sześciu latach istnienia. Może warto zrobić podsumowanie? Przez pierwsze cztery lata wykorzystywałem platformę także do przekazywania informacji o ocenach, szczególnie prac domowych. Kolokwia były sprawdzane na sali, nie było więc potrzeby zbiorowej publikacji wyników. Każdy zainteresowany osobiście poznawał swój wynik i co więcej dowiadywał się o popełnionych błędach.
Mijają dwa lata od wprowadzenia na wydziale systemu USOS, który ma zaszyty w sobie konfigurowalny przez użytkownika dziennik ocen czyli moduł sprawdziany. Do informowaniach o ocenach wykorzystuję więc USOS. Każdy Student w każdej chwili może sprawdzić swoje osiągnięcia i dowiedzieć się, ile punktów brakuje do upragnionego zaliczenia. Odnoszę jednak nieodparte wrażenie graniczące wręcz z pewnością, że ta opcja jest wykorzystywana w sposób niszowy. Dlaczego? Dobre pytanie! Półtora roku temu w były organizowane obowiązkowe szkolenia z systemu USOS. Rok temu w marcu było seminarium poświęcone sprawdzianom w systemie USOS. Ile było na nim osób – nie wiem, w tym czasie uczestniczyłem w konferencji. Obawiam się, że temat nie wzbudził zainteresowania…
Napisałem o konieczności wdrażania usług informatycznych, które ułatwią nam życie. Według mnie taką usługą jest moduł sprawdziany. Korzyści mają wszyscy. Pracownicy mają oceny w jednym miejscu. Studenci widzą te oceny. Dlaczego tak nie jest? Czy to brak pełnej informacji, czy siła przyzwyczajenia do wieszania ocen w wersji papierowej, co zgodnie z ustawą o ochronie danych osobowych jest średnio legalne… Zamiast w pełni wdrożyć moduł sprawdziany rozpoczynamy realizację nowego zadania – wybór tematów prac dyplomowych w systemie USOS. Nie twierdzę, że jest to zbyteczne. Ale jak mawiają Anglicy first things first… Łatwiej jest “ręcznie” ogarnąć trzysta czy czterysta dyplomów rocznie niż tysiące ocen z setek sprawdzianów.
Nie czuję nieodpartej potrzeby prowadzenia własnych poszukiwań odpowiedzi na pytanie, dlaczego sprawdziany nie są powszechnie wykorzystywane. Wiem jedno – jest kij i jest marchewka. Zawsze trzeba zacząć “po dobroci”. Ale jak ta metoda nie skutkuje to trzeba spróbować z innej strony…
Mathcad Prime 4?
Co pewien czas sprawdzam, czy pojawi się nowa wersja 4.0. Okazuje się, że firma PTC pracuje nad nową wersją…
Haniebny wpis?
Podobni mój wpis dotyczący limitu 40% na zaliczenie jest haniebny… Cóż, każdy ma prawo do myślenia i wyrażania opinii. Warto jednak w dyskusji posługiwać się argumentami a nie tylko przymiotnikami. Mogę podać jeszcze kilka innych: głupi, podły, plugawy, wredny, idiotyczny, kretyński, niegodny…
Sugeruję mojemu dyskutantowi (a może to jednak automat, ro-bot?) zapoznanie się z moimi poprzednimi wpisami. Z roku na rok oceny Studentów z podstaw informatyki są coraz gorsze, choć mają oni dostęp do coraz większej ilości materiałów pomocniczych. Może te materiały ich rozleniwiają? Może po prostu każdy powinien samodzielnie uczyć się korzystając z książek dostępnych w bibliotece? To temat na osobne opowiadanie. Dziś możliwych jest kilka rozwiązań.
- Nie robimy z tą sytuacją nic. Uczymy jak uczyliśmy i udajemy, że nie widzimy tego, że z przyjętych 120 Studentów zaocznych na zajęcia w drugim semestrze uczęszcza nieco ponad 40 a zaliczy z nich połowa. Można cierpliwie sprawdzać prace, w których nic nie ma. Ale czasami dochodzi do drażliwych sytuacji. Pojawia się być może zasadne pytanie. To co, uczelnia, wydział przyjęły mnie na studia a teraz Pan mi tu będzie udowadniał, że nie nadaję się? Dobre pytanie! Przyznaję, e trudno tu o krótką i dobrą odpowiedź…
- Pierwsze co możemy zrobić to zmniejszenie ilości przekazywanego materiału przez ograniczenie treści, które mogą sprawić problemy. Niby dobre rozwiązanie, ale mogę sobie wyobrazić lekarza, który nie będzie w stanie postawić diagnozy, bo tego nie przerabiał z racji ograniczeń treściowych. Nie jest to chyba dobry pomysł…
- Możemy w drugim wariancie wprowadzić inne zasady oceniania. Na przykład zaliczać wykłady na podstawie obecności. A w przypadku sprawdzianów… Przepisanie treści zadania i uruchomienie aplikacji też czasami sprawia kłopot, więc dlaczego tego nie nagradzać? Mam nadzieję, że tego typu czasów nie dożyję.
- Pozostaje więc trzecia możliwość, która wydaje się być najbardziej rozsądna i racjonalna. Przekazywane treści pozostają bez zmian. Podobnie nie ulegają zasady oceniania. Zmieniamy jedynie niejako administracyjnie kryteria punktowe.