Pełna jawność!

Kolejny raz zaskakuje mnie pozytywnie “kolebka”, czyli Politechnika Gdańska. To co u nas jest przedstawiane fragmentarycznie podczas rady wydziału Politechnika Gdańska publikuje jawnie na stronie uczelnianej. Mam tu na myśli wyniki wyboru dyscyplin naukowych. Inżynieria lądowa i transport także w Gdańsku, czyli tak jak u nas są najliczniejsze.

Wystarczy chcieć

102

Od całkiem długiego czasu słyszę na wydziale poważne głosy, że trzeba bardziej zainteresować Studentów studiami na wydziale. Padł (przepraszam za dwuznaczność tego słowa) nawet publicznie pomysł powołania do życia przedmiotu o nazwie wstęp do (a może propedeutyka?) budownictwa, ale jak zwykle skończyło się na gadaniu.
W tym miejscu przypomina mi się “suchar” rodem z minionej epoki. Latem przyszło gradobicie i położyło żyto, pszenicę i owies na polach. No to co się zbiera pierwsze w takiej sytuacji? W takiej sytuacji jako pierwsze zbiera się biuro polityczne albo plenum komitetu centralnego przewodniej partyjnej siły narodu, której to nazwy nie wymienię aby nie dać się zapuszkować za szerzenie komunizmu, aby przedyskutować trudną i złożoną sytuację w rolnictwie.
A wystarczy chcieć… Pan Sebastian Grabiński z ZTI, który niedawno zrobił uprawnienia budowlane, podczas zajęć z podstaw informatyki stara się pokazywać Studentom przydatność technologii informatycznych w budownictwie. Od słowa do słowa, od rozmowy do rozmowy zrodził się pomysł wyjścia na budowę. Wielcy tego świata mawiają – rzucam myśl, a wy ją łapcie. Tu autor pomysłu złapał swoją własną myśl i doprowadził sprawę konsekwentnie jak przystało na inżyniera do pełnego końcowego sukcesu. Dziś trzy grupy Studentów, łącznie prawie 40 osób czyli 20% uczęszczających na zajęcia odbyło w terminie zakończonych już wykładów z podstaw informatyki wycieczkę na budowę! Bez powoływania komisji czy też komitetów, bez zmian programowych. Można? Można! Tu jako klamrę zacytuję moją ulubioną sygnaturkę: kto chce szuka sposobu, kto nie chce szuka powodu. Pan Sebastian Grabiński znalazł sposób na realizację swojego własnego pomysłu, choć powodów, dla których wszystko mogło się nie udać było mnóstwo. Uczmy się od młodych, jak realizować własne pomysły. A świat, w którym tylko ci, którzy mają choćby odrobinę władzy mają prawo mieć ciekawe pomysły to sen wariata!

104