4 odpowiedzi na “Jestem lżejszy od fotografii…”

  1. Posłuchałem w radio na temat pokoleń X, Y i Z a teraz alfa czyli urodzonych po 2008 roku. Ja jestem zabytkiem jak z Archiwum X… A muzyka i tekst Ciechowskiego są po prostu ponadczasowe. Jak słucham dzisiejszej sieczki to… współczuję tym z pokolenia alfa! A wzięło mnie do wspomnień związanych z Ciechowskim ze względu na tekst. Osoba ludzka, człowiek lżejszy od fotografii, z których i tak można go wyciąć i w najlepszym przypadku postawić na półce lub parapecie. Co zostaje z nas, naszych dokonań, marzeń, pragnień, przyjaźni, wspomnień…

  2. No nie bez powodu Ciechowski skończył polonistykę. Osobiście uważam, ze teksty GC powinno się właśnie na lekcjach polskiego w LO analizować. Bardzo lubię płytę Siódma Pieczęć, która jest najbardziej liryczna i mocno rozbudowana od strony tekstowej. W jednej z piosenek z tego albumu można zinterpretować, że przewidział swoją śmierć:
    „nie pojechałem na ten pogrzeb
    był grudzień ciemny
    kartkę z twym wyrokiem
    znalazłem w sieni
    tuż przed nowym rokiem
    bez telefonów
    pisano świadectwo zgonu”
    (Ciechowski zmarł 22 grudnia)
    A pokolenie X, Y, Z… w dobie YouTube, Spotifaja itp. spokojnie można słuchać sobie Republiki, Dire Straits, Nirvany, Mozarta niezależnie od wieku 😉

  3. Jak to bywa trochę przerysowałem… Oczywiście „starocie” pojawiają się nawet w radio! Tylko, że Ciechowski już nie zaśpiewa.

Skomentuj RoGaj Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *