Od śmieciarza do lekarza…

Nie powiem, rozbawił mnie nieco protest lekarzy rezydentów żądających płacy na wysokości 8 tysięcy złotych. Żeby nie być posądzonym o stronniczość podaję tę informację nie za żadą niszowa gazetą ale za TVP Info. Najbardziej zabawne jest w tym to, że młodzi lekarze domagają się jednocześnie podniesienia jakości kształcenia ergo oczekują, że ma ich lepiej uczyć asystent zarabiający 3 tysiące…
Podobnie jak w przypadku zarobków naukowców sięgnąłem do danych międzynarodowych. Nie trzeba nikomu tłumaczyć, że za granica zarabia się lepiej, ale i wyższe są koszty życia. Jak to wygląda w raporcie OECD Doctrs’ and Nurses’ salaries. Roczna płaca lekarzy specjalistów w Irlandii, Luksemburgu i Holandii to odpowiednio 180, 160 i 140 tyś. USD. Interes życia! Kształci nas za darmo biedne państwo polskie, kaskę robimy za granicą.
Ale jeszcze ciekawsza jest druga tabela pokazująca płace lekarzy i pielęgniarek na tle płac osób z wyższym wykształceniem. Nie ma niestety danych dla wszystkich krajów, posłużę się tu przykładem Islandii. Roczna pensja lekarza specjalisty to średnio 100 tyś. USD. Stanowi to dwa średnie ręczne uposażenia pracowników z wyższym wykształceniem. A pielęgniarki zarabiają średnio dwa razy mniej niż lekarze… Jeśli więc rezydenci mają zarabiać 8 tysięcy to pielęgniarki powinny dostać na dzień dobry na starcie 4 tysiące!.
Wraca moja stara myśl – wszyscy powinniśmy zarabiać powyżej średniej. Bzdura? Bynajmniej! Możemy pójść śladem krajów, które mają dziś problemy. Powyżej średniej powinni zarabiać Polacy. Tania obca siła robocza będzie zawsze poniżej średniej, tak z definicji.
No i jeszcze pora obronić tytuł. Szanuję każda pracę, od śmieciarza do lekarza. Każda praca jest niezbędna, ale stopień tej niezbędności jest różny. Lekarz jak mu śmieciarz nie wywiezie śmieci zatruje się smrodem w swojej willi. A każdy, śmieciarz także chce żyć i każdy nawet śmieciarz zapłaci dowolnie duże pieniądze za leczenie i zdrowie. Gdzie tu są nauczyciele i naukowcy? Daleko na końcu. Życie pokazuje, że ignorancja nie jest przeszkodą w robieniu kariery, szczególnie w czasach, gdy wszystko jest w sieci! Niech więc nauczyciele siedzą cicho…
1
2

Na cyfrowo…

Najpierw była mowa o cyfrowym wykluczeniu rozumianym dwojako. Po pierwsze jako brak dostępu do cyfrowych usług, po drugie jako słaba umiejętność korzystania z nich.
Potem pojawiła się jedna z moich ulubionych książek – Cyfrowa demencja, o której już pisałem i którą to książkę polecałem. To niejako druga strona medalu, sytuacja, w której jesteśmy osaczeni przez cyfrowe otoczenie.
Czy jesteśmy przeciążeni cyfrowo?
Digital

USOS sprawdziany – autopoprawka

I koń się potknie a nie myli się tylko ten, co nic nie robi… Dopiero dziś po dwóch latach używania sprawdzianów jedna ze Studentek zwróciła uwagą, na rozbieżność ocen wystawianych przez USOS na podstawie algorytmu i liczonej przez system niejako “za moimi plecami” sum punktów. Gdzie jest problem? W Sprawdzianie wstawiałem zadanie a nie podejście czyli termin. Nieco nagiąłem więc ideę programu. Twórcy przewidywali, że będę w ramach każdego sprawdzianu wpisywał oceny z poszczególnych zadań. Nie robię tego, bo zadań albo punktów na każdym sprawdzianie mam 10-14! Stąd USOS sumuje punkty za zadania, które dla mnie są punktami za całość sprawdzianu w pierwszym i drugim podejściu czyli terminie. Czy da się mój pomysł używania ocen za poszczególne zadania jako ocen ze sprawdzianów uratować? Oczywiście tak! Nie należy Studentom pokazywać liczonych przez USOS sum. Pokazuje to poniższy obrazek. Niedogodnością jest tylko to, że Studenci będą musieli sami dodawać i odejmować punkty, ale dzięki temu nie będą mieli złej wartości sumy punktów, gdzie ocena za za sprawdzian jest wyznaczana jako suma podejść a nie maksimum z nich. Zielone oczka mogą być jedynie przy wpisywanych przez nas ocenach!
sprawdziany
W “pozycjach” Word, Excel i Mathcad są sumy punktów z zadań, które u mnie pełnią rolę sprawdzianów. Wyszarzone zielone oczko sprawia, że Studenci tego nie widzą! Podobnie “pozycja” Laboratoria sumuje wszystko, czego Studenci też nie widza!