IT’s the services, stupid!

W rozmowie w miłym towarzystwie tak sobie rzuciłem: “Services, stupid!”. I znowu okazało się, że jestem wtórny. To już było w… 2004 roku. Wszystkim więc, nie tylko tym tytułowym wybranym dedykuję tę starą myśl – w informatyce najważniejsze są usługi. Owszem, oparte o blachę i druty! Tak to w życiu jest, że drut jest łatwo pociągnąć, trudniej jest wdrożyć usługę. Ale nikt wszak nie obiecywał, że będzie łatwo i lekko. Tak już było i czym się to skończyło?

To lubię!

To lubię a nawet bardzo lubię! Konferencja trwa pięć a w zasadzie cztery dni i są cztery imprezki. Ostatniego dnia nie ma bo… nikt by nie wyjechał i obrady trwałyby do następnego otwarcia lub wyczerpania listy sponsorów. A tak BTW… Mam jak zwykle głupie i nie na miejscu pytanie. Czy któryś ze sponsorów byłby gotów dorzucić nieco grosza do napisania i wydania podręczników dla Studentów? Bo na zagrychę już mam… pensję.

Rozprawa doktorska

Nigdy nie przypuszczałem, ze tak zwany przewód doktorski może budzić tyle dyskusji. Poza rozmnożeniem promotorów rozmnożyła się tez forma rozprawy. Ustawa o stopniach i tytule stanowi:

Art. 13. 2. Rozprawa doktorska może mieć formę maszynopisu książki, książki wydanej lub spójnego tematycznie zbioru rozdziałów w książkach wydanych, spójnego tematycznie zbioru artykułów opublikowanych lub przyjętych do druku w czasopismach naukowych, określonych przez ministra właściwego do spraw nauki na podstawie przepisów dotyczących finansowania nauki, jeżeli odpowiada warunkom określonym w ust. 1.
Art. 13. 4. Rozprawę doktorską może także stanowić samodzielna i wyodrębniona część pracy zbiorowej, jeżeli wykazuje ona indywidualny wkład kandydata przy opracowywaniu koncepcji, wykonywaniu części eksperymentalnej, opracowaniu i interpretacji wyników tej pracy, odpowiadający warunkom określonym w ust. 1.

Jak ocenić “indywidualny wkład kandydata” precyzuje rozporządzenie:

§5 2. W przypadku gdy rozprawę doktorską stanowi samodzielna i wyodrębniona część pracy zbiorowej, kandydat przedkłada promotorom, o których mowa w § 2 ust. 1 i ust. 2 pkt 1 i 2, wraz z dokumentami, o których mowa w ust. 1, oświadczenia wszystkich jej współautorów określające indywidualny wkład każdego z nich w jej powstanie. W przypadku gdy praca zbiorowa ma więcej niż pięciu współautorów, kandydat przedkłada oświadczenie określające jego indywidualny wkład w powstanie tej pracy oraz oświadczenia co najmniej czterech pozostałych współautorów. Kandydat jest zwolniony z obowiązku przedłożenia oświadczenia w przypadku śmierci współautora, uznania go za zmarłego albo jego trwałego
uszczerbku na zdrowiu uniemożliwiającego uzyskanie wymaganego oświadczenia.
§5 3. Promotor, o którym mowa w § 2 ust. 1, przekazuje przewodniczącemu rady jednostki organizacyjnej przeprowadzającej przewód doktorski rozprawę doktorską wraz z pisemną opinią, a w przypadku, o którym mowa w ust. 2 – także z oświadczeniami współautorów pracy zbiorowej, a promotorzy, o których mowa w § 2 ust. 2 pkt 1 i 2, przekazują przewodniczącemu rady jednostki organizacyjnej przeprowadzającej przewód doktorski pisemne opinie na temat rozpraw doktorskiej.

Wszystko jasne, ale… Czy “spójny tematycznie zbiór artykułów”… wieloautorskich to “praca zbiorowa” dla której określa się indywidualny wkład autorów?

Promotorstwo i jego cudowne rozmnożenie…

Nie będę ukrywał, ale zaskoczyło mnie istnienie w przewodzie doktorskim poza promotorem i promotorem pomocniczym zarówno drugiego promotora jak i kopromotora. Brak tylko superpromotora albo, bo przecież wszyscy promotorzy są super, nadpromotora. Jak wygląda prawda materialna w tej sprawie? Ostatnie znane mi poprawki w ustawie o szkolnictwie wyższym i stopniach i tytule pochodzą z 23 czerwca 2016.
W Dz.U. 2016 poz. 882 jest Obwieszczenie Marszałka Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 3 czerwca 2016 r. w sprawie ogłoszenia jednolitego tekstu ustawy o stopniach naukowych i tytule naukowym oraz o stopniach i tytule w zakresie sztuk. A tam możemy przeczytać co następuje…

Art. 13. 1. Rozprawa doktorska, przygotowywana pod opieką promotora albo pod opieką promotora i promotora pomocniczego, o którym mowa w art. 20 ust. 7 […]
Art. 20. 7. Promotorem pomocniczym w przewodzie doktorskim, który pełni istotną funkcję pomocniczą w opiece nad doktorantem, w tym w szczególności w procesie planowania badań, ich realizacji i analizy wyników może być osoba posiadająca stopień doktora w zakresie danej lub pokrewnej dyscypliny naukowej lub artystycznej i nieposiadająca uprawnień do pełnienia funkcji promotora w przewodzie doktorskim.

Skąd więc drugi promotor i kopromotor? Ano jest Rozporządzenie Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego z dnia 26 września 2016 r. w sprawie szczegółowego trybu i warunków przeprowadzania czynności w przewodzie doktorskim, w postępowaniu habilitacyjnym oraz w postępowaniu o nadanie tytułu profesora. A tam mamy:

§ 2. 1. Rada jednostki organizacyjnej przeprowadzającej przewód doktorski, w drodze uchwały, wszczyna przewód doktorski oraz wyznacza promotora w celu sprawowania opieki naukowej nad kandydatem.
2. Rada jednostki organizacyjnej przeprowadzającej przewód doktorski może dodatkowo wyznaczyć:
1) drugiego promotora – w przypadku interdyscyplinarnej rozprawy doktorskiej;
2) kopromotora – w przypadku wspólnego przewodu doktorskiego;
3) promotora pomocniczego.

Tak więc, zaczynam mówić i pisać do siebie samego, panie doktorze habilitowany zresztą jak się zasiada w komisji doktorskiej to trzeba się lepiej obryć z obowiązujących przepisów. A może zrobić egzaminy na członka komisji doktorskiej tak jak na uprawnienia budowlane?