Ukazała się kolejna Uchwała Senatu dotycząca pensum. Po roku dyskusji coś się ostało z pierwotnego pomysłu. Pojawiło się tam pojęcie „obowiązki dydaktyczne nieregularne”. Czyli liczymy do pensum już nie tylko kolejne tablico-godziny…
Diabeł jak zwykle tkwi w szczegółach. 1/3 brzmi bardzo obiecująco. Terminy „w szczególności” i „ustalany indywidualnie” każe mi spojrzeć na tę innowację ze stoickim spokojem.