Dyplomowanie – kolejna odsłona

Proces dyplomowania jest ważny. Tak to poważna sprawa, żadne hop siup. Jego Magnificencja w zeszłym roku wydał w sprawie ujednolicenia wymogów edytorskich aż dwa zrządzenia: zarządzenie 43 a później zmieniające je zarządzenie 57. Ale ja nie o formie ani treści najczęściej z przodka. Ja o procedurze…
Podobno gdzieś w którymś miejscu w roku 2017 warunkiem koniecznym jest mój fizyczny podpis na czymś tam. Poczułem się prawie tak ważny jak… Pan Prezydent RP podpisujący przed obiektywami kamer ustawy. Nie dajmy się zwariować! Podpiszę oczywiście wszystkie niezbędna kwity i papiery, tak aby mityczna Państwowa Komisja Akredytacyjna nie miała się do czego przyczepić. Czy jednak na dziś skoro umieszczę po zalogowaniu się do USOS recenzję pracy nie wystarczy to? Czy podpisu na wersji papierowej nie można uzupełnić nieco później? Gdybym dokładnie stosował wszystkie zapisy reguł zaliczania przedmiotu… nikt by go nie zaliczył!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *