O artykułach naukowych w materiałach konferencyjnych…

O monografiach już było. Nie tylko w kontekście ich liczby ale także w aspekcie listy wydawnictw. Czas na powtórkę z rozrywki czyli tekst dotyczący artykułów naukowych. Paragraf 8 punkt 1) rozporządzenia stanowi co następuje.

§ 8. Oceny poziomu naukowego prowadzonej działalności naukowej w zakresie badań naukowych i prac rozwojowych dokonuje się z uwzględnieniem następujących rodzajów osiągnięć naukowych:
1) artykułów naukowych opublikowanych w czasopismach naukowych i w recenzowanych materiałach z międzynarodowych konferencji naukowych, zamieszczonych w wykazie tych czasopism i materiałów sporządzonym zgodnie z przepisami wydanymi na podstawie art. 267 ust. 2 pkt 2 ustawy, zwanym dalej „wykazem czasopism”;

Pobieżna lektura tego punktu prowadzi do takiej refleksji – czyżby miał być tworzony wykaz wszystkich punktowanych konferencji na świecie? Ciekawe zadanie, tylko po co je stawiać i realizować? Do rozporządzenia ukazał się przewodnik, w którym na stronie 31 na temat wykazu czasopism i konferencji czytamy:

recenzowane materiały z konferencji międzynarodowych, którym w bazie informatycznych konferencji naukowych The Computing Research and Education Association of Australasia (CORE) przyznano kategorię co najmniej C;

Nie wie lewica co czyni prawica? Czy prawdą jest więc to, o czym mówiłem na seminarium, a co jest zapisane w przewodniku, że “punktować” będą jedynie konferencje informatyczne czyli konferencje dla informatyków?
Jeszcze ciekawiej jest z punktacją “artykułów konferencyjnych” za lata 2017 i 2018. Wychodzi na jaw kolejna sprzeczność, tak jakby zupełnie inne osoby pisały rozporządzenie a inne przewodnik. W rozporządzeniu czytamy:

§ 34. W ewaluacji przeprowadzanej w 2021 r.:
4) całkowitą wartość punktową artykułu naukowego opublikowanego w latach 2017 i 2018 w recenzowanych materiałach z międzynarodowej konferencji naukowej ustala się zgodnie z wykazem czasopism sporządzonym zgodnie z przepisami wydanymi na podstawie art. 267 ust. 2 pkt 2 ustawy i udostępnionym przez ministra w 2019 r.

W przewodniku jest zaś na stronie 41 czarno na białym:

Tę samą liczbę punktów – czyli 15 – uzyska również artykuł naukowy, który w ostatecznej formie został w latach 2017-2018 opublikowany w recenzowanych materiałach z międzynarodowych konferencji naukowych uwzględnionych w głównej kolekcji bazy Web of Science: Core Collection. Rozwiązanie to zostało wprowadzone, ponieważ wykazy tworzone na podstawie uchylonych przepisów nie obejmowały materiałów z konferencji międzynarodowych.

Otwarte więc pozostają dwa pytania.
Czy i jak będą zaliczane w 2021 punkty za materiały konferencyjne z lat 2017 i 2018 indeksowane w WoS.
Czy i jak będą punktowane artykuły konferencyjne z lat 2019 i 2010.

Monografie i monografiści raz jeszcze…

Z racji środowych rozmów o slotach odbił się echem lub czkawką drażliwy temat monografii. Pozwolę sobie zacytować raz jeszcze – pierwszy raz zrobiłem to podczas marcowej prezentacji – paragraf 17 z rozporządzenia, które ciągle jeszcze nas obwiązuje:

7. Suma udziałów jednostkowych w monografiach naukowych, których całkowita wartość punktowa wynosi nie więcej niż 100 pkt, i redakcjach naukowych takich monografii, uwzględnianych w ocenie ewaluowanego podmiotu nie może być większa niż:
1) 20% 3-krotności liczby N – w przypadku działalności naukowej prowadzonej w ramach dyscyplin naukowych należących do dziedziny nauk humanistycznych, dziedziny nauk społecznych i dziedziny nauk teologicznych;
2) 5% 3-krotności liczby N – w przypadku działalności naukowej prowadzonej w ramach dyscyplin naukowych należących do pozostałych dziedzin nauki.

Tłumaczę na język polski. Nie należymy do dziedziny nauk humanistycznych, społecznych czy też teologicznych tak więc suma udziałów jednostkowych w monografiach i ich redakcjach nie może być większa niż 5% 3-krotności liczby N. No to policzmy to… 0.05x3x135=20. Słownie DWADZIEŚCIA. Tyle możemy zaraportować. Kropka.

Sloty – reaktywacja

Temat slotów wraca, a może raczej kolejny raz odbija się czkawką. Zakończyłem “labour of love” czyli kolejne prace społeczne “pro publico bono” związane z oceną “urobku na odcinku” slotów całego wydziału za lata 2017 i 2018. Co mnie tak wzięło? Wszyscy dostaliśmy plik z systemu POLON do weryfikacji. Czyli dane można uznać za wiarygodne i prawdziwe. Wyniki są ciekawe i miejscami porażające. Widać dokładnie jak na dłoni who is who. Ale tekst ma być nie o tym… Bo jaki jest koń każdy widzi a przynajmniej powinien widzieć, nawet jeśli ma zaćmę.

Nagle wzrosło zainteresowanie slotami całej społeczności wydziałowej. Wszystkim polecam moje dwa poprzednie wpisy na ten temat. Pierwszy to moja prezentacja z marcowej rady wydziału. Drugi to propozycja, aby każdy sobie na bieżąco liczył slota. Jeżeli liczenie byłoby scentralizowane zgodnie z ogólnokrajowym tryndem jak mawiał Towarzysz Dycymber to lokalna centrala czyli Nasz Pan Dziekan mógłby w każdej chwili i na bieżąco kontrolować nasz postępujący dynamiczny rozwój. A jak to zrobić? Uczę a raczej uczyłem tego na pierwszym semestrze, bo co roku z racji “postępu cywilizacyjnego inaczej” mogę realizować coraz mniej ze względu na malejąca pojemność i rosnąca oporność i odporność.

Otóż w komórce arkusza mogą być dane wpisane “z palca”, dane przeczytane z tego samego arkusza, dane z innego arkusza w tym samym skoroszycie (pliku) albo wręcz dane z innego skoroszytu (pliku). W ten prosty sposób można agregować czyli łączyć dane z wielu skoroszytów (plików). To podstawowa podstawa. No bo po co przepisywać albo kopiować i wklejać. Wiem, wiem! przepisywanie to nasz cenny wkład w walkę z bezrobociem! Mam pełną świadomość, że zaraz podniesie się jedynie słuszny jazgot – jesteśmy obciążani kolejnymi obowiązkami. No tak, to straszne zadanie, wyczerpujące jak maraton – wpisanie dwóch liczb i to w odpowiednie kratki. Bo setki ocen do USOS wpisują wyspecjalizowane krasnoludki, czyż nie?

Tyle józiolenia informatycznego. Czas na publiczną odpowiedź na kilka prywatnych pytań. Ciągle tych samych pytań. Każdy wypełnia cztery sloty. W praktyce wypełnienie będzie najczęściej liczbą rzeczywistą mniejszą od czterech. W sumie cały wydział raportuje 4N slotów z czego “system” wybiera 3N najlepszych osiągnięć. Paragraf 36 rozporządzenia mówi: w ewaluacji przeprowadzanej w 2021 r. suma udziałów jednostkowych za uwzględniane w ocenie ewaluowanego podmiotu w danej dyscyplinie naukowej: 1) artykuły naukowe opublikowane w latach 2019 i 2020, 2) monografie naukowe, rozdziały w monografiach naukowych i redakcje naukowe monografii naukowych, opublikowane w latach 2017–2020 – nie może być większa niż 2-krotność liczby N. Po co to? Punktacja artykułów naukowych za lata 2019 i 2020 jak tylko ukaże się nowy wspaniały wykaz czasopism będzie znacznie wyższa niż za lata 2017 i 2018.

I tu zaczynają się schody. Na poziomie pojedynczej jednostki (ludzkiej) łatwo jest dokonać optymalizacji. Funkcja celu jest oczywista – maksymalizacja liczby punktów. Ograniczenia też są proste do zapisania. Po pierwsze suma udziałów jednostkowych ma być mniejsza niż 4N a suma za lata 2019 i 2020 ma być mniejsza niż 2N. W przypadku jednostki organizacyjnej czy też dyscypliny problem komplikuje się. Można sobie bowiem wyobrazić osoby, czyli jednostki ludzkie, które będą “punktować” na przykład tylko za lata 2019 i 2020. I tu ponownie stawiam pytanie. Czy problem optymalizacyjny na poziomie dyscypliny ma charakter deterministyczny czy heurystyczny?

PHPvibe

Niestety chyba ten soft wypada z listy, bo film nie osadza się, a dokładniej osadza się błędnie. Jest dźwięk, obrazu brak!
iFrame is not supported!