Monografie i monografiści raz jeszcze…

Z racji środowych rozmów o slotach odbił się echem lub czkawką drażliwy temat monografii. Pozwolę sobie zacytować raz jeszcze – pierwszy raz zrobiłem to podczas marcowej prezentacji – paragraf 17 z rozporządzenia, które ciągle jeszcze nas obwiązuje:

7. Suma udziałów jednostkowych w monografiach naukowych, których całkowita wartość punktowa wynosi nie więcej niż 100 pkt, i redakcjach naukowych takich monografii, uwzględnianych w ocenie ewaluowanego podmiotu nie może być większa niż:
1) 20% 3-krotności liczby N – w przypadku działalności naukowej prowadzonej w ramach dyscyplin naukowych należących do dziedziny nauk humanistycznych, dziedziny nauk społecznych i dziedziny nauk teologicznych;
2) 5% 3-krotności liczby N – w przypadku działalności naukowej prowadzonej w ramach dyscyplin naukowych należących do pozostałych dziedzin nauki.

Tłumaczę na język polski. Nie należymy do dziedziny nauk humanistycznych, społecznych czy też teologicznych tak więc suma udziałów jednostkowych w monografiach i ich redakcjach nie może być większa niż 5% 3-krotności liczby N. No to policzmy to… 0.05x3x135=20. Słownie DWADZIEŚCIA. Tyle możemy zaraportować. Kropka.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *