Deregulacja…

Prace deregulacyjne prowadzone przez MNiSW w naszym środowisku nie odbijały się żadnym echem, ani szerokim ani nawet wąskim. A tymczasem w połowie maja rząd przyjął projekt ustawy deregulacyjnej. Trzy miesiące po rozpoczęciu konsultacji ustawa deregulacyjna została przyjęta przez Sejm, który przegłosował tę ustawę we środę 22 czerwca 2016. Dokument liczy 140 stron i konia z rzędem temu, kto to przeczyta w całości. Z tak zwanych komunikatów wynikają dwie ważne sprawy.

Uproszczono rozwiązania dotyczące Krajowych Ram Kwalifikacji (KRK) dla szkolnictwa wyższego, przy równoczesnym zapewnieniu ich spójności z ustawą o Zintegrowanym Systemie Kwalifikacji. KRK zawierają opis kwalifikacji zdobytych w procesie kształcenia w danym kraju, który jest tak skonstruowany, że umożliwia ich porównanie z systemem kwalifikacji w innych państwach europejskich.

Zmodyfikowano kryteria stosowane przez Polską Komisję Akredytacyjną w procesie oceny jakości kształcenia i oceny działalności podstawowych jednostek organizacyjnych uczelni. Komisja nie będzie musiała weryfikować licznych warunków, jakie muszą spełniać jednostki organizacyjne, aby prowadzić studia na określonym kierunku, poziomie i profilu kształcenia. Ma się koncentrować na kwestiach merytorycznych związanych z oceną jakości kształcenia.

KRK już dzielnie wypełniliśmy kilka lat temu tracąc na to mnóstwo czasu, sił i zdrowia. Czy są przewidziane jakieś rekompensaty? Rok temu wizytowała nas PKA, na potrzeby której wyprodukowaliśmy chyba tysiące stron różnych dokumentów. Jak w świetle deregulacji nazwać tę wykonaną przez nas pracę?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *