Wizja Ryszarda

Pan Premier Mateusz Morawiecki ma wizję da Europy. Mnie też ostatniej nocy przytrafiła się wizja. A może to był tylko koszmar senny? Otóż na lądzie stały dwa dzieła sztuki inżynierskiej, dwa okrągłe namioty, takie jak te cyrkowe. Jeden był zdecydowanie większy, miał tę kubaturę, oj miał… Drugi był mniejszy, taki nieco płaski jak naleśnik, dookoła otaczało go coś czarnego, chyba asfalt. Nagle niebo zrobiło się ciemne, prawie czarne. Zaczął wiać wiatr, ziemia zaczęła drżeć, wszystko zaczęła otaczać mgła. Ten większy namiot zaczął się chwiać a ziemia koło niego zaczęła pękać. I nagle z tych szczelin wyłoniły się dwie budowle. Jedna zrobiona z rożnych materiałów, tak w zasadzie ze wszystkiego. Druga była zaś z prętów i… zer i jedynek. Katedra i bazylika. Bazylika i katedra… Ten większy namiot skurczył się i wyglądał jak przebita piłka. Trudno było określić, który był większy. We mgle rozległ się nagle głos: „terrain ahead” a potem drugi – zatkaj dziurę. Usłyszałem przeraźliwe skrobanie, jakby coś dobijało się spod dna. Obudziłem się. To był mój kot Docent, który domagał się porannej wizyty w ogrodzie.

2 odpowiedzi na “Wizja Ryszarda”

  1. Zawsze mówiłem, że jeśli nie może być lepiej, bo lepiej to już było, to niech chociaż będzie zabawniej…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *