Magia slotów, udziałów i sum

No to się porobiło… Nagle wzrosło zainteresowanie slotami i pojawiają się pytanie – dlaczego ja mam tak mało a on więcej. To taka polska, narodowa cecha. Nie chodzi o to, żeby mieć krowę, która daje więcej mleka ale o to, żeby sąsiadowi zdechła jego. Dlaczego wyniki liczenia slotów i udziałów są takie zaskakujące? Wyobraźmy sobie czwórkę murarską czy też kwartet od stawiania babek z piasku publikujący zgodnie grupowo i jakiegoś mniej lub bardziej udanego solistę. Niech i czterej muszkieterowie i solista opublikują po cztery publikacje po czterdzieści punktów czyli w sumie osiem sztuk. Do tej pory każdy z tej piątki mówił: mam cztery publikacje po czterdzieści czyli sto sześćdziesiąt punktów. W języku slotów, udziałów i sum wygląda to jednak zupełnie inaczej. Każdy z kwartetu ma sumę udziałów wynoszącą czterdzieści punktów i wypełnia jeden slot! A solista piszący solo wypełnia cztery sloty i ma sto sześćdziesiąt punktów. Tak, tak. Tak to działa! A jak ktoś nie wierzy to sugeruję ponowną lekturę rozporządzenia i przewodnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *