Pożar w burdelu!

Niedziela, godzina 22:30. Jutro zaczynam zajęcia. Ponieważ nie zostały w Teams utworzone zespoły do zajęć z Podstaw Informatyki i Metod Obliczeniowych postanowiłem wziąć sprawy w swoje ręce i założyć je sam. Nie ma to jak takie perwersyjnie masochistyczne ręczne robótki jak wpisywanie do 16 zespołów 240 studentów. W takich sytuacjach wiem, za co Ojczyzna płaci mi miesięcznie 6324 złote brutto. Odpaliłem Teams i zbaraniałem – zniknęła mi opcja dodawania zespołów. Z pewnym niesmakiem ruszyłem na poszukiwania i wykopaliska na forach. Okazało się, że Centrum Informatyki czy też Informatyzacji zablokowało możliwość zakładania zespołów. To jest nawet więcej niż pożar w burdelu. Muszę używać Teams bo taki jest rozkaz i obowiązująca Doktryna Edukacyjna. Muszę, a nie mogą, bo nie utworzono mi zespołów i sam ich nie mogę utworzyć. Ze smutkiem przyznaję, że zaczynam rozumieć Studentów, którzy chcą zakładać uczelniom procesy. Idę do lodówki zażyć kropelki. Jutro może być mega kompromitacja, ale nie moja. Jedno obliczenie na poziomie wydziału zrobiłem. Lekką ręką dwa tysiące zespołów. Jest dwadzieścia wydziałów… Czyli czterdzieści tysięcy zespołów. Ile to kosztuje? Czy chmura wydoli i nie odleci? Ale to ja jestem tym idiotą, który nic nie wie, a mądrzejsi jak zwykle mają rację, bo mają rację i dzierżą ster!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *