Koszty eLearningu…

Dżentelmeni nie rozmawiają o pieniądzach,oni je maja i wydają. Wszyscy doskonale wiedzą, że nie jestem dżentelmenem, będzie więc z cała szczerością i brutalnością o kasie.
Trudno jest znaleźć informację na temat tego, ile kosztuje wdrożenie platformy Moodle. Problem polega w dużej mierze na tym, że zgodnie ze starą zasadą kupujący chce zapłacić jak najmniej a sprzedający dostać jak najwięcej. Gdy rynek jest płytki i nie ma zbyt wielu transakcji to trudno jest ustalić rozsądną cenę (wartość usługi). Są na pewno klienci, co przepłacili i zostali nabici w butelkę. Są też usługodawcy, co nie zrobili na wdrożeniu kokosów. To nie jest masowa usługa typu zrobienie stronki internetowej…
Piszę o tym, choć u nas Moodle działa już od sześciu lat, aby wszystkim uzmysłowić specyfikę problematyki. Samo “postawienie” serwera i zainstalowanie Moodle jest procesem jednorazowym ale… Tak jak w poczciwym Windows trzeba dbać o uaktualnienia zarówno serwera jak i platformy. Jeśli tego nie będziemy robili to grozi to poważną awarią. Tak więc są to kolejne godziny pracy.
W tym miejscu posłużę się prostym równaniem: 20×50=50×20=1000. Można mierzyć koszt w… jednostkach czasu pracy, ale ma to krótkie nóżki. I nie chodzi tu o mityczne 12 zł/h. Jeśli coś trwa 50 godzin mogę szukać kogoś, kto bierze 20 zł/h – mam tylko 1000 zł. Ale może trafię na kogoś, kto jest lepszy, bierze 50 zł/h ale wykona pracę w 20 h. Można oczywiście powiedzieć, że tego typu sprawy powinny być załatwiane jako obowiązki służbowe. Ale jeśli codzienny czas wykonywania podstawowych obowiązków służbowych znacznie przekracza osiem godzin to przy uczelnianych pensjach… tracimy pracownika.
Porzućmy jak prawdziwi dżentelmeni konkretne kwoty. Pozmawiajmy o pracy, zadaniach do wykonania. Poza “fizyczną” instalacją i jej “konserwacją” jest w Moodle do wykonania mnóstwo czynności administracyjnych. Takich jak choćby zamiana nazw kont z “tmp” na docelowe. Można oczywiście przyjąć alternatywne rozwiązania. Studenci z kontem tmp nie mają prawa korzystać z platformy. Już widzę i słyszę co się dzieje. Albo wszystko jest dostępne bez potrzeby logowania się, czyli także dla gości. Też słyszę, co się dzieje, ale jakby z drugiej strony. Podsumowując – jeśli platforma edukacyjna ma konstruktywnie służyć edukacji na wydziale trzeba ponosić koszty związane z jej instalacją i konserwacją.
Wdrożenie oprogramowania to także szkolenie i pomoc użytkownikom. W tych sprawach oszacowanie czasu czyli kosztów jest jeszcze trudniejsze. Wynik oszacowania zależy od liczby nauczycieli, ich przygotowania informatycznego i planowanego zakresu szkolenia. Co więcej Kolejne wersje Moodle różnią się od siebie czasem znacznie, czyli szkolenia powinny być ciągłe. Można oczywiście powiedzieć – dalej uczta się sami, ale nie jest to chyba dobry pomysł.
Na koniec są koszty przygotowania kursu, czyli czegoś więcej niż kilka plików PDF. Znowu jest to trudne do oszacowania… Czyli wiemy, że nic nie wiem? Wiemy, że bez tego e- daleko nie zajedziemy! Ale nie ma na paliwko…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *