Podziękowanie…

Tak zwanym e-Learningiem zajmuję się od 25 lat. W tym czasie opublikowałem w ramach tej nieistniejącej w naszej polskiej naukowej rzeczywistości dyscypliny prawie sto prac. Od piętnastu lat zajmuję się wykorzystaniem multimediów w kształceniu inżynierów. A od dziesięciu prowadzę wydziałowy portal edukacyjny i webcastingi. Tyle fakty, o których każdy chyba wie. A jak nie wie? Cóż, Linia prosta, Łaska Boska i ludzka ułomność są nieograniczone. Nic na to nie poradzę, medycyna notuje takie przypadki.

Gdy dostałem dokument Projekt założeń do zmian programowych z 15 marca 2019 r. już na drugiej stronie w punkcie czwartym zatytułowanym “stosowanie nowoczesnych metod kształcenia” zamurowało mnie. Pozwolę sobie zacytować tekst w oryginalnym brzmieniu.

Korzystając z doświadczeń nauki na odległość (http://www.okno.pw.edu.pl) wskazane jest włączenie w taką ścieżkę nauczania studiów niestacjonarnych (pilotażowo) i rozwinięcie tej metody w przypadku pozytywnego przebiegu procesu pilotażowego.

Są ludzie i ludziska. Po czterdziestu latach pracy na tym wydziale dowiedziałem się who is who. Lepiej późno niż wcale! Wyobraźmy sobie, że ktoś by napisał, że mostami, drogami, konstrukcjami metalowymi czy też mechaniką zajmuje się tylko i wyłącznie ktoś spoza wydziału. Byłaby jazda na maksa! A w przypadku mojej skromnej osoby? Ten uroczy wydział i jego komisja nie będą korzystać z doświadczeń swojego pracownika! Tylko jak te doświadczenia wygumkować i ukryć? Człowieka można zabić, ale pozostaje po nim dorobek…

Grupie siedmiu Panów wydaje się, że mogą mi napluć w twarz ot tak, bo mają taką fantazję. Pamiętam jak SP Krzysztof Żmijewski kiedyś powiedział – nikt nie może mnie obrazić bez mojej zgody. Ja wam, Szanowni Panowie takiej zgody nie dawałem. A tym tekstem daliście jedynie wyraz swojej klasy i wielkości.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *