Kolejna obrona…

Kolejna obrona dyplomów czyli egzamin dyplomowy i kolejny raz te same wątpliwości i uwagi. Byłem na obronach pięciu prac, które recenzowałem. Zarówno czytanie prac jak i recenzowania, a potem sam egzamin były przyjemnością. Prace były bardzo dobrze, bardzo dobrze wypadł egzamin, a ponieważ ocena ze studiów była odpowiednio wysoka to końcowe oceny były też celujące. Skąd więc wątpliwości i uwagi? Czego znowu marudzę?

Znowu w pracach na pierwszym stopniu były obliczenia płyt metodą elementów skończonych programem Robot. Studenci udowadniają praktycznie, że nie wiedząc nic na temat teorii płyt i metody elementów skończonych dla płyt można uzyskać jakieś tam wyniki, a przecież o to w tym wszystkim chodzi, czyż nie? Nie ma sprawy, dla mnie jak dla Zenona (z Elei oczywiście). Ponawiam jednak ciągle to samo głupawe dla niektórych pytnie (tu przypominam, nie ma głupich pytań, są tylko durnowate odpowiedzi) – jeśli na pierwszym stopniu Studenci „ogarniają” płyty i MES to czego ich będziemy uczyć na drugim stopniu. Albo inaczej – po cholerę są absolwentom studiów pierwszego stopnia studia drugiego stopnia, poza jedną oczywistą oczywistością – drugim dyplomem potrzebnym do pełnych uprawnień.

Stąd taki prosty postulat skierowany do wszystkich myślących ludzi na tym uroczym wydziale. Jak już wytargamy się po szczękach w walce o godziny, to zastanówmy się, co ma być na studiach pierwszego a co na drugiego stopnia. Dla ułatwienia rozważań uprzejmie wszystkich informuję, że odpowiedź to samo jest błędna. Na rybkę rzucam dwa pomysły.

  • pierwszy stopień konstrukcje prętowe, drugi powierzchniowe
  • pierwszy stopień wymiarowanie i obliczenia, drugi projektowanie i optymalizacja.

Jedna odpowiedź do “Kolejna obrona…”

  1. Dobrze że profesor nie był na egzaminie na uprawnienia w izbie; bo by jeszcze zawału dostał; a tym bardziej migreny xD. Dziś nie potrzeba inżynierów – dziś potrzeba operatorów oprogramowania. Dziś nie potrzeba kierowników, dziś potrzeba księgowych-psychopatów. Może i WIL zatracił ideały; ale branża – branża to dopiero syf xD

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *