Motywacja –

Jest taki dowcip o zapaśniku i motywacji. Nie odnalazłem go w sieci i nie będę go cytował sam. Znalazłem inny, podobny o skazańcu i braku motywacji. Stawiam tezę, którą kiedyś potwierdziłem ankietą – studentom budownictwa brakuje motywacji do studiowania. Nie będę uogólniał i twierdził, że wszystkim Studentom wszystkich kierunków brakuje motywacji. Mam w rodzinie przykład, który bacznie obserwuję i na podstawie obserwacji mogę powiedzieć jedno – Studentom medycyny nie brakuje motywacji do uczenia się, studiowania.
Dlaczego tak się dzieje? Być może większość Studentów medycyny marzyła o tych studiach “od zawsze”. Medycyna to dla nich powołanie. Dla ilu studentów budownictwa ten kierunek jest powołaniem? Być może motywacją do studiowania medycyny są zarobki, ale tu mam sporo wątpliwości. Lekarze na początku swojej kariery zarabiają mało a wręcz bardzo mało. Wystarczy przypomnieć sobie strajki rezydentów. Inżynier na początku swojej kariery też nie ma kokosów, ale gdy już ma pełne uprawnienia i pełen portfel zamówień… Lekarz zarabia dużo, jeśli jest dobrym lekarzem i ma dużo pacjentów. Inżynier ma dużo zleceń projektowych, jeśli wykonuje dobre projekty… Czy są jeszcze jakieś inne czynniki motywujące do studiowania medycyny?
Prowadzący zajęcia na medycynie cisną niemiłosiernie i często “na ostro”, co rozumiem. Lekarze mają być w przyszłości odpowiedzialni za życie ludzkie. Studenci medycyny pracują znacznie więcej niż na budownictwie. W tej pracy jest różnorodność. Jest mnóstwo materiału pamięciowego i takiego, który trzeba zrozumieć. I świat się nie wali, nikt nie narzeka, zdecydowana większość pokornie pracuje jak mróweczki. Postaram się o twarde dane z Warszawy – u nas z 270 zostało 160 osób.
Jeśli naszym Studentom brakuje motywacji, a tak chyba jest, to trudno o inną postawę niż chęć zaliczenia najniższym kosztem, czyli bez zrozumienia. Kolejny raz przypominam dylemat – zapamiętywanie czy zrozumienie?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *